poniedziałek, 9 marca 2015

Fuerteventura

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam w internecie zdjęcia Fuerteventury, wiedziałam że koniecznie chce tam jechać! Była to moja pierwsza kanaryjska wyspa którą odwiedziłam i dzięki której zakochałam się w tym rejonie.



Fuerteventura jest drugą co do wielkości ( zaraz po Teneryfie) wyspą archipelagu. Jeśli znacie chociaż troszkę hiszpański bez trudu rozszyfrujecie że swoją nazwę zawdzięcza silnym wiatrom, dzięki którym jest bardzo popularnym miejscem wśród miłośników sportów wodnych. Dzięki pięknym plażom została uznana za najpiękniejszą wśród wszystkich Wysp Kanaryjskich. 



Na północy wyspy znajduje się jedna z popularniejszych miejscowości turystycznych jaką jest Corralejo. Słynie nie tylko z pięknego widoku na Lanzarote ( które oddalone jest od wybrzeży Fuerteventury tylko o 30 min rejsu promem), ale także z Parku Narodowego Dunas de Corralejo, czyli słynnych wydm.



Na południu znajdują się z kolei dwa inne ośrodki turystyczne jakimi są Costa Calma oraz Morro Jable z najpiękniejszymi plażami na wyspie. 

Plaża Sotavento jest wizytówką Fuerteventury, ma 9 km długości a jej szerokość miejscami dochodzi nawet do 1 km! Podczas przypływu tworzą się tutaj malownicze zatoczki. Zobaczcie jak się prezentuje podczas zachodu słońca, idealne na romantyczne spacery :)



Morro Jable to miejscowość położona na półwyspie Jandia. Znajduje się tutaj piękna, długa i szeroka plaża, a także urocza promenada ze wspaniałą roślinnością. Idealne miejsce na wakacje.



Jeśli myślicie, że to koniec atrakcji które oferuje Fuerteventura to się bardzo mylicie.  Co powiecie na zwiedzenie zachodniego wybrzeża wyspy, które bardzo różni się od wschodniej części?
Wysokie klify, fale i czarne plaże, takie widoki czekają na turystów, którzy zdecydują się odkryć piękno tej mniej turystycznej części wyspy.



Na Fuerteventurze znajduje się tylko jedna plaża z prawdziwym czarnym wulkanicznym piaskiem, mieniącym się jak diamenty w słońcu. Chcecie ją zobaczyć - wybierzcie się do miejscowości Ajuy.



Jeśli lubicie adrenalinę to koniecznie zmierzcie się z trasą Ayayay, chyba nie muszę tłumaczyć czemu została tak nazwana. 


Po drodze warto zatrzymać się w kilku punktach widokowych, nie tylko po to by zrobić piękne zdjęcia i podziwiać zapierające dech w piersiach widoki...


ale także aby zaprzyjaźnić się z sympatycznymi mieszkańcami wyspy, jakimi są pręgowce berberyjskie ;) lubią szczególnie orzeszki, więc nie zapomnijcie ich ze sobą zabrać.



Betancuria ukryta w samym sercu wyspy, była jej pierwszą stolicą. Warto przejść się po uroczych uliczkach tego miasta i zajrzeć do Kościoła, w którym znajduje się najstarsza na wyspie rzeźba św. Katarzyny oraz złoty ołtarz.



Jeśli odbędziecie podróż po całej wyspie, nie zdziwi was fakt, że mieszka tu więcej kóz niż ludzi. W końcu Fuerteventura słynie z pysznych kozich serów. Poza tym Panie będą zachwycone wyrobami z aloesu, które są bardzo popularne na wyspie. 

Będąc na Kanarach koniecznie spróbujcie tradycyjnych sosów mojo rojo oraz mojo verde. Ten pierwszy to pikantny sos robiony z papryki, a drugi z kolendry. Idealnie smakują z małymi ziemniaczkami gotowanymi w mundurkach zwanymi papas arrugadas. 

Fuerteventura jak i każda z Wysp Kanaryjskich idealnie nadaje się zarówno na letni jak i zimowy urlop ( w listopadzie i grudniu temperatura oscyluje w granicach 23 stopni, silniej wieje, ale za to jest mniej turystów i spokojniej).

Pozdrawiam 
Kasia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz