wtorek, 27 stycznia 2015

Moje małe rzymskie wakacje

Do Rzymu w lutym? Czemu nie! Rok temu przekonałam się, że jest to dobra pora na spokojne zwiedzanie miasta. Pogoda jest stabilna, temperatura sięgała ok 15 stopni, świeciło słońce, no może z wyjątkiem jednego dnia, który powitał deszczem ;) Turystów sporo, ale to i tak nie są te tłumy, które przyjeżdżają do wiecznego miasta latem. Ale zacznijmy od początku...




Pomysł zrodził się spontanicznie, szybkie szukanie w miarę taniego lotu, dopasowywanie terminu, w końcu szukanie miejsca do spania. Wszystko się udało i w piątek 7.02 raniutko startujemy i zaczynamy naszą podróż. 

Rzym wita nas słońcem i wiosenną aurą, szybko docieramy do naszego hotelu i zaczynamy zwiedzanie. Najpierw kierujemy się do Bazyliki Santa Maria Maggiore, która znajduje się bardzo blisko naszego hotelu. W Bazylice warto zwrócić uwagę na Relikwie żłóbka świętego oraz piękne freski, które zdobią kopułę.

Santa Maria Maggiore 


Stąd już bardzo blisko do Koloseum, które stanowi obowiązkowy punkt wycieczki. Niestety z jednej strony stoi okropne i wielkie rusztowanie, ale jesteśmy poza sezonem trzeba spodziewać się takich niespodzianek. Na szczęście z drugiej strony prezentuje się już bardziej okazale.


Koloseum


Nie zaczynamy jednak od Amfiteatru ( chcecie wiedzieć dlaczego? zajrzyjcie do poradnika), kierujemy się najpierw do Palatynu i właśnie od tego miejsca zaczynamy zwiedzanie starożytnych ruin. Palatyn to kolebka rzymskiej cywilizacji. Jest to najstarsze z siedmiu rzymskich wzgórz. Według legend w jednej z istniejących tam grot Wilczyca miała karmić Romulusa i Remusa, późniejszych założycieli starożytnego miasta. Historycy twierdzą, że to właśnie na Palatynie miała powstać pierwsza założona przez Romulusa osada, która dała początek późniejszemu cesarstwu. 



Palatyn


Z Palatynu pięknie widać Forum Romanum,czyli Rzymski Rynek. W starożytności najważniejsze miejsce miasta, położone między dwoma wzgórzami Kapitolem oraz Palatynem. Robi on niesamowite wrażenie, możemy podziwiać tutaj ruiny Świątyni Saturna ( która jest jednym z najstarszych budynków sakralnych znajdujących się na rynku), pięknie prezentuje się także Łuk Septymiusza Sewera oraz pozostałości ze Świątyni Westy - najstarszej w Rzymie. 


Forum Romanum

Wychodząc warto udać się w stronę Kapitolu, bowiem ze wzgórza Forum Romanum prezentuje się równie majestatycznie ( możemy w oddali dostrzec Koloseum, a z prawej strony Palatyn)


Kapitol


Forum Romanum


Wreszcie przyszedł czas na wspomniane Koloseum, czyli Amfiteatr Flawiuszów. Miejsce igrzysk, walk gladiatorów, a także dokonywania egzekucji. Na trybunach obowiązywał podział ze względu na status społeczny oraz płeć.



Koloseum 

Kolejnym miejscem, które koniecznie trzeba zobaczyć będąc w Rzymie jest Fontanna di Trevi, jedna z najsłynniejszych fontann w mieście. Koniecznie trzeba wrzucić monetę, bowiem według legendy ten kto, to uczyni wróci jeszcze kiedyś do Rzymu. Wrzucenie dwóch lub trzech monet ma przynosić ponoć szczęście w miłości - nie wiem nie próbowałam ;) Turyści wrzucają do fontanny tyle monet, że służby raz na jakiś czas wyciągają je i przeznaczają całą kwotę na renowację zabytków oraz pomoc najbiedniejszym ( skoro na to starcza to wyobraźcie sobie jaka fortuna znajduje się w wodach di Trevi). Warto odwiedzić miejsce wieczorem, gdy jest oświetlone. 



Fontanna di Trevi

Gdzie najczęściej spotykają się mieszkańcy Rzymu? Na Piazza di Spagna gdzie znajdują się najsłynniejsze w Europie schody. Wiosną ozdobione są pięknymi kwiatami, zimą świątecznymi lampkami. Schody  Hiszpańskie prowadzą do Kościoła św. Trójcy. To właśnie tutaj odbywają pokazy mody.  


Piazza di Spagna, Schody Hiszpańskie


Miejscem, odkrytym przypadkiem podczas spaceru okazał się Plac Wszystkich Ludzi, czyli Piazza del  Popolo. Kiedyś odbywały się na nim liczne egzekucje, teraz jest to bardzo rozrywkowe miejsce. Świętuje się tutaj między innymi sukcesy sportowe włoskiej reprezentacji w piłce nożne. Na samym środku placu stoi wielki egipski obelisk. Wchodząc w uliczkę między dwoma kościołami znajdującymi się na placu dotrzemy do Fontanny di Trevi. 



Jeśli oglądaliście "Rzymskie Wakacje" z Audrey Hepburn oraz Gregory Peckiem to z pewnością zainteresuje was odwiedzenie Kościoła Santa Maria in Cosmedin, bowiem to właśnie w jego przedsionku znajdują się słynne Usta Prawdy. Według legendy, jeśli jesteśmy kłamczuszkami i zdecydujemy się włożyć w usta swoją dłoń, musimy liczyć się z tym, że ją stracimy.  Ja swoją nadal mam, czyli nie zaliczam się do tej grupy ;)

Usta Prawdy


Zachęcam również  do wypicia kawy na dawnym Placu Marsowym, gdzie oprócz odpoczynku trzeba koniecznie odwiedzić Panteon.


Panteon 

Spacerując w tych okolicach warto udać się także na Piazza Navona, gdzie znajduje się kolejna słynna fontanna - Czterech Rzek, symbolizująca 4 największe rzeki, czterech kontynentów.


Fontanna Czterech Rzek

Będąc w Rzymie wystarczy przejechać kilka przystanków metrem aby dotrzeć do innego państwa, jakim jest oczywiście Watykan. Warto poświęcić większą część dnia na zwiedzanie tego miejsca. Najważniejszym placem jest oczywiście Plac św. Piotra ze znajdującą się na nim Bazyliką. Aby wejść do środka trzeba bardzo często spędzić mnóstwo czasu w wielkiej kolejce. Warto więc zjawić się tam wcześnie. Kiedy już wejdziemy do środka, skierujmy się w lewą stronę. Znajduje się tam jedno z najsłynniejszych dzieł Michała Anioła - Pieta oraz grób Jana Pawła II. Jeśli macie ochotę wybierzcie się na kopułę - roztacza się stamtąd wspaniały widok na cały plac. My odwiedziłyśmy Watykan w niedzielę i załapałyśmy się na spotkanie z Papieżem :) 


Plac św. Piotra 

Watykan


Obowiązkowe są też Muzea Watykańskie oraz Kaplica Sykstyńska z freskami Michała Anioła.


Schody w Muzeum Watykańskim 

Co jeszcze ciekawego robić w Rzymie? Kosztować pysznego włoskiego jedzenia! Gwarantuje wam, że miasto was zauroczy i zechcecie tam powrócić, bez względu na to czy wrzuciliście monetę do Fontanny di Trevi, czy nie. Możecie mi wierzyć, lub nie, ale w naszym hotelu nocował Polak, który odwiedzał Rzym po raz 7 i z pewnością nie ostatni :) To musi być znak, że jest coś magicznego w tym miejscu. Co? Sami musicie się przekonać. 

1 komentarz:

  1. Czuje się jakbym była na wycieczce razem z Tobą, super opowiadasz i piękne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń